Jesteśmy rodzicami trzylatki, ale wkrótce nasza rodzina powiększy się o jeszcze jedną osobę. Córeczka nie bardzo rozumiała dlaczego mamie urósł brzuszek i dlaczego nie ma już tyle siły na zabawę z nią. Wtedy wymyśliliśmy z mężem, że trzeba jej jakoś przybliżyć małego mieszkańca brzuszka i stąd wziął się pomysł detektora. Mała z zachwytem słuchała bicia serduszka przyszłej siostry lub brata. Teraz sama dopomina się posłuchania 'puk puk'. Wg nas to świetny pomysł na oswojenie starszego rodzeństwa z brzuszkowym lokatorem.
Marlena B.
Elbląg
Jako nowoczesna babcia wypożyczyłam detektor dla córki, która spodziewa się dziecka. Mieszkamy w różnych miastach i niezbyt często mamy możliwość spotkania się, a chciałam usłyszeć swojego wnuka. Z zamówieniem nie miałam żadnych problemów, wszystko jest prosto wyjaśnione. Kilka dni później otrzymałam mailem nagranie serduszka. To najpiękniejszy prezent jaki dostałam w życiu.
Opinie
Elbląg
Elbląg